Szukałem ostatnio takiego “beat-up watch”, który mógłbym zabrać do garażu czy pracy w ogrodzie i nie przejmować się tym, że się zabrudzi czy zniszczy. Zegarek musiał być na tyle dobrze wykonany, żebym mógł go potem bez obaw umyć w wodzie z mydłem, a zarazem niedrogi, żeby nie było mi go szkoda.
(więcej…)
Lorus RXD425L8 – miłe zaskoczenie
L